Ostatnio wspomniałam, że dostałam najpiękniejszy prezent z okazji
Dnia Kobiet. Gdy wyjaśnię za chwilę o co chodzi, zapewne większą część z Was
zdziwi mój zachwyt, ale jednak jest. W niedzielę, ni stąd, ni zowąd, zawiązała
się krótka rozmowa z moim znajomym z Turcji, z którym już wieki nie
rozmawiałam. Powiedział, iż ostatnio przygotował coś specjalnego na Dzień
Kobiet. Była to prezentacja. Multimedialna. Ze zdjęciami. Do tej pory nic
dziwnego w tym, o czym piszę. W obronie praw Kobiet. Wysłał ją i poprosił o
opinię. To już zmienia postać rzeczy.
Od dawna zastanawia sytuacja polskich kobiet, a ten mail skłonił
mnie do większej refleksji. Feministek się wstydzę, a postulat potrzeby
wszech obecnie dostępnej możliwości zabójstwa w imieniu prawa do decydowania o
własnym ciele przyprawia mnie o mdłości. Popieram walkę o godność kobiety
jednakowoż w 100%. Ma to być jednak walka na poziomie i w obronie tego, co jest
deptane. Walka o brak siniaków na całym ciele, o przespane noce, o to, by za
słona zupa nie lądowała na sukience, albo na podartych portkach w sytuacji gdy
na sukienkę nie ma kasy. Walkę o to, by Kobieta nie bała się powiedzieć NIE
wykorzystywaniu, manipulowaniu, zastraszaniu, gwałtom w imię obowiązku bycia dostępnej
dla zwierzęcia, które bierze ze swej zdobyczy to co mu się niby należy. Walkę o
to, by Kobieta wiedziała gdzie szukać pomocy i miała gwarancję, że sięgając po
nią nie zaszkodzi sobie i Dzieciom, że bandyta poniesie konsekwencje. Żeby
tragedia dziejąca się teoretycznie w 4 ścianach nie była ich tragedią, bo nawet
najsolidniejsze mury nie są w stanie wytrzymać tylu wylanych łez i pomieścić rozpaczliwego
krzyku. O te prawa mogę walczyć, pod tym się podpisuję. Pod tępymi hasłami
feministek skoncentrowanych na totalnym równouprawnieniu, przyzwoleniu na
zabójstwa – nie podpisuję się. Jeśli równouprawnienie – niech idą śmigać do
kopalni –chętnie popatrzę i zapytam o wrażenia. co jeszcze popieram? Walkę o szacunek i obalenie nieprawdziwych stereotypów. Mamy inne zdolności i preferencje,czasami trzeba
tylko wyjść poza schemat. My
możemy być już etapie walki o tego typu kwestie, podczas gdy niektóre z nas walczą o możliwość
prowadzenia samochodu ( inne zastanawiają się dlaczego ledwo zasłaniająca tyłek
kieca jest krytykowana w kościele).Nie uważam bowiem, by Kobiety były
gorszymi wychowawcami więziennym tudzież politykami jednakowoż nie twierdzę, że
byłyby też lepsze to kwestia różnic indywidualnych - facet może być 100 000x
lepszym kucharzem, a kobieta inżynierem budowy. Suma summarum, cieszę się, i
dziękuję temu, Który uczestniczył w akcie stworzenia, że jestem Kobietą. Że
dzięki byciu przedstawicielką tej słabszej płci będę mogła mniejszymi dłońmi rozmasować
zmęczone ramiona mężczyzny, że będę mogła schronić się w nich
jednocześnie będąc mu wsparciem, podporą mając nadzieję na stworzenie
relacji, gdzie dwoje ludzi się uzupełnia, a nie rywalizuje o to, kto jest w
czym lepszy. Utopia? Nie, marzenie o tak wyglądającej przyszłej rzeczywistości, czego Wam życzę z całego serca.
Kobiety – życzę Wam też radości i dumy z tego, Kim jesteście, a co sama dopiero zaczynam odkrywać. Nie zamykajcie się i
nie odwracajcie wzroku wtedy, kiedy godność jest tłamszona i poniewierana.
Mając przed oczami Kobiety świecące mi jako autorytety nie zamierzam poprzestać na tym, że cechy zewnętrzne wskazują na moją przynależność do reprezentantek słabszej płci.. :D Jak to, z tendencją do drażnienia się, zażartował mój Tato: „Cześć Dziecko! dzwonie złożyć Ci życzenia na Dzień Kobiet! Aaa no a właściwie to Ty to jeszcze jesteś Dziecko czy już Kobieta? Haha ..” (życzenia złożył by the way).Radości, delikatności przyprawionej odrobiną pazura oraz kształtowania dojrzałego podejścia do świata i ludzi w odkrywaniu Kobiecości!
pozdrawiam,
Iza :)
Mając przed oczami Kobiety świecące mi jako autorytety nie zamierzam poprzestać na tym, że cechy zewnętrzne wskazują na moją przynależność do reprezentantek słabszej płci.. :D Jak to, z tendencją do drażnienia się, zażartował mój Tato: „Cześć Dziecko! dzwonie złożyć Ci życzenia na Dzień Kobiet! Aaa no a właściwie to Ty to jeszcze jesteś Dziecko czy już Kobieta? Haha ..” (życzenia złożył by the way).Radości, delikatności przyprawionej odrobiną pazura oraz kształtowania dojrzałego podejścia do świata i ludzi w odkrywaniu Kobiecości!
pozdrawiam,
Iza :)
Prześwietny post, zachęcający do refleksji nad swoim kobiecym życiem, które pomimo kilku dni w miesiącu (wiadomo o co chodzi xd) jest piękne, inspirujące
OdpowiedzUsuńi pełne cudownych chwil. Pomaga docenić to, jak wiele możemy zdziałać w życiu naszym i innych ludzi.
Pozdrawiamy,
Madzia i Mania :)
łoooo! Kobiety Kochane! Dziękuję Wam! <3 <3
OdpowiedzUsuńNajszczerszą prawdą jest to, o czym piszecie,
Uściskiwuje! :* :*
asz ten Murat..potrafi zaskoczyć;-) Kochana kapitalny tekst. Pozdrawiam Cię gorąco:-*
OdpowiedzUsuńUla P.
Oj potrafi! Kurcze, jakiż to kawał czasu.. Mam nadzieję na dyskusję na jej temat face to face. Dzięki Słońce za dobre słowo!
Usuńściskam mocno! :*